"Odpowiedzialni za Oleśnicę" mają dla Was noworoczny prezent: podwyżkę podatku od nieruchomości!
I to w sytuacji, gdy finansowe wsparcie ze strony rządu jest chyba największe w historii.
Przypominamy, że w kadencji Oleśnica Razem podatku nie podnieśliśmy ani razu. ANI RAZU! Burmistrz Kołaciński uznał, że wpływów do miejskiej kasy nie wolno opierać na daninach mieszkańców - miasto musi po prostu być na tyle sprawnie zarządzane, by zapewnić stałe i regularne dochody. I tak było, mimo szerokich inwestycji - chociażby w strefę ekonomiczną - zredukowaliśmy zadłużenie Oleśnicy o ok. 10 milionów, a w branżowych rankingach nasze bezpieczne finansowo miasto plasowało się wysoko.
Teraz jest inaczej. To już druga podwyżka w tej kadencji. Cóż, fanaberie w postaci np. skateparku za 4 miliony na mokradłach muszą kosztować, wszak - jak łaskaw był poinformować pomysłodawca tej nieszczęsnej lokalizacji Jan Bronś - "w budownictwie od czasu Imhotepa nie ma rzeczy niemożliwych".
Bycie Imhotepem jednak kosztuje. Szkoda, że muszą za to zapłacić oleśniczanie! Mieszkańcy zapłacą miastu więcej o ok. 10,5%. Przedsiębiorcy muszą dołożyć więcej aż o 7,52%. Za każdy metr...
"Wybór miejsca [skateparku] po konsultacjach został zatwierdzony przez mnie jako inżyniera budownictwa lądowego z doświadczeniem i wiedzą" - Jan Bronś, sesja Rady Miasta, sierpień 2021 r.
Oczywiście standardowym wytłumaczeniem jest inflacja. Owszem, wszystko w Europie drożeje. Być może ta podwyżka jest autorskim sposobem ulżenia mieszkańcom Oleśnicy wobec wszechobecnej drożyzny? Warto zaznaczyć, że - zgodnie z przewidywaniami - w 2022 roku inflacja będzie się sukcesywnie zmniejszać. Czy wówczas zmniejszone zostaną podatki dla oleśniczan? Wolne żarty!
Projekt uchwały o podwyżce podatku od nieruchomości wraz z uzasadnieniem znajduje się poniżej:
Smaczku temu bulwersującemu projektowi dodaje fakt, że niedawno radni Jana Bronsia i PiS-u sprzeciwili się obniżce własnych diet - naszym zdaniem nienależnych ze względu na lekceważenie swoich obowiązków i uporczywe nieprzychodzenie na sesje Rady Miasta.
Wszelkie argumenty dotyczące rzekomych oszczędności, jakimi będą nas częstować władze, należy zatem włożyć między bajki.
Oleśnica Razem stoi na stanowisku, że wpływów do budżetu należy szukać w aktywnej i odpowiedzialnej polityce finansowej miasta z jednej strony i w oszczędnościach na niepotrzebnych stanowiskach z drugiej. Kategorycznie sprzeciwiamy się obciążaniu mieszkańców!
Mamy przy tym nadzieję, że radni Jana Bronsia oraz PiS-u nie okażą się na tyle bezczelni, by myśleć w tej sytuacji o podwyżkach diet dla siebie i podniesieniu uposażenia burmistrza.
Taką możliwość daje ostatnia nowelizacja ustawy ws. wynagrodzeń.
Nie możemy dopuścić, by w Oleśnicy zaistniała konstrukcja "podwyżka podatków dla mieszkańców i podwyżka wynagrodzenia dla władz".
To nie przejdzie!
Comentarios